W ostatnią niedzielę udaliśmy się do pobliskiej Dąbrowy Górniczej, gdzie odbywał się organizowany przez Bike Atelier wyścig XC. Trasa poprowadzona była ścieżkami Parku Zielona, znajdującego się w okolicach zbiorników Pogoria III i IV. Parę dni wcześniej dokonałem jej objazdu - zapowiadał się szybki wyścig, z jedynie kilkoma elementami technicznymi.
Tym razem objazd wprowadzał trochę w błąd - trasa poprowadzona była odwrotnie, niż organizator podawał na swojej stronie. Niewiele to zmieniało, może poza jednym - zamiast ostrego podjazdu/podejścia pod wał, teraz otrzymaliśmy dość stromy i krótki zjazd. Zaletą wyścigów XC jest to, że możemy objechać sobie całą pętlę trasy w dniu zawodów, więc zmiana kierunku nie miała większego znaczenia.
Miejsce startu było bardzo dobrze wybrane, nie było problemów z zaparkowaniem, toaletami, czy znalezieniem biura zawodów. Organizacyjnie wszystko na najwyższym poziomie. Wyścig odbywał się z podziałem na kategorie wiekowe, zawodnicy poszczególnych mieli do pokonania różne ilości okrążeń - od 3 do 5. W teorii wyglądało to dobrze, trochę inaczej było w praktyce. Jako ostatni na trasę wyruszali mężczyźni w wieku 17-49 lat, a było ich ponad siedemdziesięciu. Co prawda kategoria M1 wystartowała 2 minuty przed M2 i MJ2, ale i tak od początku było bardzo ciasno - zwłaszcza na wąskich single-trackach.
Trasę zaliczyłbym do tych łatwych. Z elementów technicznych warto wymienić dwa: stromy zjazd z wału oraz błotniste pole. To drugie miejsce zdecydowanie najlepiej nadawało się do wyprzedzania - wszyscy tam zwalniali, grzęznąc w błocie i wpadając we wszechobecne koleiny. Na pętli znajdowała się również dość szeroka rzeczka, organizator na szczęście oszczędził konieczności pokonywania jej wpław stawiając prowizoryczną przeprawę.
W wyścigu startowaliśmy w czteroosobowym składzie. Drugie miejsce w swojej kategorii zajęła Ania, ustępując jedynie Natalii Kołodziej. Również drugie miejsce, za Wojciechem Stolem, zajął Mateusz. Marek na trzecim okrążenie zaliczył defekt i niestety nie ukończył zawodów. Ja, w swoim pierwszym starcie w XC, byłem w środku stawki, z czego jestem zadowolony. Nie jestem natomiast zbyt szczęśliwy z faktu, że dostałem dubla od czołówki młodszej kategorii wiekowej.