W ostatnią niedzielę po raz czwarty uczestniczyliśmy w zawodach Erowery Rock Rędziny. Impreza może nie jest największa, natomiast trasa i atmosfera są na najwyższym poziomie. Dodatkowo organizatorzy mają jak zawsze wsparcie ze strony pogody, która w Rędzinach dopisuje, przez co zawody te są świetnym przerywnikiem w ważniejszych cyklach wyścigowych.
Tym razem do wyboru były dwa dystanse - krótszy i dłuższy, odpowiednio 4 i 8 okrążeń, każde o długości około 3km, poprowadzone w lokalnym kamieniołomie. Trasa, jak to w kamieniołomach zazwyczaj bywa, była wymagająca od początku do końca. Dobre warunki pogodowe sprawiły, że tym razem nie potrzeba było wielkich umiejętności technicznych, natomiast liczyła się umiejętność utrzymania wytrzymałości siłowej przy ciągłych interwałach na stromych podjazdach.
Na starcie stawiliśmy się w dość szerokim jak na wyścig w formule XC 7-osobowym składzie. Przy naszym poziomie doświadczenia nie było sensu ścigać się na krótszym, typowo amatorskim dystansie, tak więc wszyscy zawodnicy pojechali na 8-okrążeń. Od startu wyścig układał się po naszej myśli. Adam po mocnym początku załapał się do pierwszej grupy, jadąc wspólnie z Maciejem Stępniem oraz Piotrem Karoniem. Niezwykle mocne tempo na początku spowodowało, że grupa ta poprawiła rekord okrążenia z poprzednich wyścigów o 25 sekund. Praktycznie przez cały wyścig goniła ich trójka: Damian, Mateusz i Maciek. Swoim tempem, jak zawsze równym od początku do końca, jechał Marek. Dziewczyny natomiast toczyły walkę ze sobą.
W efekcie końcowym Adam zameldował się na mecie na drugiej pozycji, goniący go koledzy zameldowali się na miejscach 4-6. Wśród dziewczyn nieznacznie lepsza była tym razem Magda, ale obu naszym zawodniczkom należą się słowa uznania, bo od startu dawały z siebie wszystko, w swojej kategorii również one pobiły rekord okrążenia. Podsumowując - impreza bardzo udana, wszyscy nasi zawodnicy wyjechali zadowoleni i uśmiechnięci.